Tworząc niniejszą syntezę na stronie www.nols.salon24.pl korzystam głównie z materiałów dowodowych pochodzących ze znakomicie prowadzonego obywatelskiego śledztwa internetowego na stronach www.clouds.salon24.pl oraz www.arturb.salon24.pl Wnioski sformułowane w oparciu o materiały zebrane na tych stronach są moje.
Twórcom tych stron - Pani Intheclouds oraz Panu Arturowi składam tą drogą wyrazy wdzięczności i uznania.
Jak również dołączam podziękowania dla wszystkich Internautek i Internautów, którzy pozytywnie na tych stronach zaistnieli.
Dla Pani Intheclouds – dodatkowo, choć tylko wirtualnie, olbrzymi bukiet Patriotycznych Polskich Kwiatów.
KATASTROFA W SMOLEŃSKU? CZY KONSPIRACJA W LIPECKU?
Tłumaczenie artykułu czeskiego komentatora zamieszczone przez SESZA 11.06.2010 01:46
pod adresem poniżej:
1.Dwa dni przed katastrofą spotkali się w Pradze Barack Obama i Dmitrij Miedwiediew, gdzie porozumieli się oprócz innych spraw również na temat rozwiązania polskiej obrony rakietowej.
Co z Kaczyńskim? Polska należy nadal do strefy wpływów Rosji.
2. W dniu 10.kwietnia wystartował z Warszawy samolot TU-154 z osobami, których nazwiska już znamy. W Smoleńsku samolot miał wylądować o godzinie 8.26. Trasa lądowania przy Mińsku jest załamana, gdyż okrąża główne miasto około 50-100 km na południe.
W tym miejscu kurs powinien zmienić się o około 5-8°, ale tak się nie stało.
Samolot podążał prosto w kierunku na miasto LIPECK, które znajduje się mniej więcej 300-350 km w kierunku podanego kursu na Smoleńsk i dalej.
Po przekroczeniu granicy rosyjskiej polskie radary nie są w stanie ustalić położenia samolotu.
W Polsce położenie samolotu można określić jedynie poprzez GPS, ale z powodu zniknięcia szyfranta (Zielonki?) jest bardziej niż prawdopodobne, że podane dane pozostają już pod kontrolą innych służb.
3. O 8.26 czyli w czasie planowanego lądowania samolotu - nad smoleńskim lotniskiem przelatywał IŁ-62, który zrobił trzy przeloty, przy czym wieża komunikowała się z polskim samolotem, który miał całkiem inne położenie południowo-wschodnie a więc w przybliżeniu 100 km od Smoleńska.
4. W trakcie trzeciego przelotu o 8.39 został odcięty prąd elektryczny w obszarze całego lotniska.
Wkrótce po tym około godz.8.50 nastąpił wybuch ładunków w dowiezionych częściach starego samolotu w lasku na początku trasy do lądowania.
Paliwo nie zostało wykorzystane ze względu na brak kontroli w trakcie jego spalania .
5. W tym czasie polski samolot lądował już w LIPECK'u, gdzie odbywały się tajne ćwiczenia wojskowe, ale już w poniedziałek poinformowała o tym lokalna telewizja. Patrz DZIŚ 14.04: "NATO zaatakowało Białoruś. Czy rosyjska telewizja wystraszyła widzów?"
6. Na lotnisku w Smoleńsku na scenę wyszli strażacy i rozpoczęli gasić fikcyjny pożar. Fikcyjny dlatego, że gdyby rzeczywiście spadł samolot z 13-toma tonami (16t?) paliwa, ok. 18.000 litrów, to tego tak zwyczajnie nie udałoby się ugasić i paliłoby się to co najmniej pół dnia razem z całym lasem, a dodatkowo wybuch rozprzestrzeniłby wszystko po całej okolicy, dużo dalej niż pokazywano.
7. Za niecałe dwie godziny pojawiło się w mediach wideo z reportażem (a więc było to nakręcone około 1 godziny po katastrofie) jak strażacy kończą gaszenie pożaru, przy czym gasili wodą (a nie pianą), której się w takich przypadkach nie używa. Każde lotnisko jest wyposażone w pianę HZ.
8. Zaraz po tym, za około 3 godziny jednostki specjalne pozbierały i przewiozły szczątki do Moskwy.
9.Co jest w całej tej sprawie zaskakujące to to, że na lotnisku byli profesjonalni dziennikarze oraz kamerzyści i żaden nie nakręcił żadnego ujęcia z odległości, przy czym gdyby paliło się paliwo, było by to widoczne bardzo daleko. Prawdopodobnie otrzymali jasne polecenia i do mediów dotarły tylko tak zwane widea amatorskie opracowane przez agentów.
10. Taki sposób medializacji miał za zadanie ogłupić czytelników, słuchaczy oraz widzów i wnieść do sytuacji wiele niejasności, co na pewno przyniosło pożądany efekt. Ci, którzy dokładnie czytali i śledzili cały przebieg wydarzeń musieli dojść do wniosku, że w przedstawiany sposób do tragedii na pewno nie doszło.
11. Dlatego należy zadać sobie pytanie, dlaczego w ten sposób zrobili? Dlaczego doszło do zdarzeń w Katyniu? Dlaczego jest takim problemem wyjaśnienie przyczyn i przebiegu wydarzeń w Katyniu? Najwidoczniej są sprawy, które mocno wstrząsnęłyby ludźmi i dlatego należy nad wszystkim stworzyć cień niejasności i polemiki, by rzeczywista prawda została zapomniana.
12. O losie załogi nie chcę polemizować, lecz twierdzę jednak, że był bardziej dramatyczny niż jest to oficjalnie deklarowane.
13.Jest wiele technicznych powodów, które obalają możliwość zaistnienia katastrofy, ale ich przytaczanie byłoby zbyt długie i mało interesujące, tym bardziej dla laików w dziedzinie fizyki.
"NATO zaatakowało Białoruś. Czy rosyjska telewizja wystraszyła widzów?"
Czytaj również:
Międzyplanetarny Internetowy Ruch Pokojowy MiR-NOLs:
lub okresowo
